Abercrombie & Fitch: marka, która chciała płacić za nienoszenie jej ubrań. "Tylko nie noś naszych ubrań…"
Często producenci odzieży płacą celebrytom za noszenie ich ubrań. Czasem jednak zdarzają się sytuacje odwrotne, w których producenci płacą znanym osobom za… nienoszenie ich ubrań.
Tak było w 2011 roku, gdy amerykańska firma Abercrombie & Fitch chciała zapłacić jednemu z uczestników reality show „Jersey Shore” – Michaelowi „The Situation” Sorrentino, by ten nie pojawiał się przed kamerami w jej ubraniach.
Sorrentino był jednym z najbardziej kontrowersyjnych uczestników „Jersey Shore”. W programie dość często wypowiadał się nieprzychylnie o kobietach, traktując je nie rzadko dość przedmiotowo a także nie stronił od alkoholu. Regularnie także prezentował swoją opaleniznę i „sześciopak” ubrany w bieliznę z logo Abercrombie & Fitch.
„Wszędzie, gdzie jestem, pojawia się nowa sytuacja” – tak Michael „The Situation” Sorrentino sam tłumaczył swój przydomek.
Zawsze, gdy spotykam gorące dziewczyny, przez większość czasu przedstawiam im 'sytuację’, kiedy kończymy imprezowanie – mówił
w przeszłości.
Firma Abercrombie & Fitch chciała zdystansować się od Sorrentino i tłumaczyła to troską o swój wizerunek oraz jej postrzeganie przez obecnych klientów. Producent obawiał się, że sam „The Situation” może być z nim utożsamiany, a to może zniechęcić do zakupu produktów Abercrombie & Fitch przez dotychczasowych fanów tej marki oraz nowych klientów.
– Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że skojarzenia pana Sorrentino z naszą marką mogą zaszkodzić naszemu wizerunkowi. W związku z tym zaoferowaliśmy Michaelowi „The Situation” Sorrentino i producentom MTV Jersey Shore zapłatę za noszenie ubrań innych marek – tłumaczył rzecznik prasowy Abercrombie & Fitch.
Wyświetl ten post na Instagramie
Źródło: „Nieświadome wybory” (Jonah Berger), theguardian.com