Brak Airbnb w Europie. Czy to było możliwe?
Airbnb – początkowo jako AirBed & Breakfast – oficjalnie wystartowało w USA w sierpniu 2008 roku a jego założycielami byli Brian Chesky i Joe Gebbia. Początkowo serwis był dostępny pod domeną… AirBedAndBreakfast.com.
Startup w styczniu 2009 roku zostaje przyjęty do akceleratora Y Combinator, mimo że jego współzałożyciel Paul Graham nie do końca wierzy w model Airbnb. W międzyczasie Airbnb przeszło jeszcze kilka poważniejszych rund finansowania a w lutym 2011 roku ogłasza już milionową rezerwację za pomocą swojej platformy.
Jednocześnie w marcu 2011 roku w Niemczech powstał klon Airbnb o nazwie Wimdu. Za projektem stali bracia Samwer – jedni z pierwszych inwestorów… Zalando. Wimdu posiadało 90 mln dolarów kapitału, a firma w ciągu zaledwie kilku tygodni zatrudniła niemal 400 pracowników w 20 oddziałach rozmieszczonych w całej Europie.
Taktyka działania braci Samwer polegała na tworzeniu klonów sprawdzonych produktów a następnie ich odsprzedawaniu pionierskim firmom. Wcześniej udało im się z niemieckimi kopiami eBaya czy Groupona. Na taki sam efekt liczyli w przypadku Airbnb. Dla założycieli Airbnb było jasne, że prędzej czy później będą musieli wejść ze swoim produktem na rynek europejski, dlatego rozważano przejęcie Wimdu, mimo że tak naprawdę finansowo Airbnb było przy swoim konkurencie graczem z małym zapleczem finansowym. Aby Airbnb mogło pozbyć się zagrożenia i przejąć Wimdu, bracia Samwerowie zażądali w zamian 25% akcji Airbnb.
W rozmowie z Brianem Chesky Mark Zuckerberg mówił:
Nie kupuj ich, Twój produkt jest lepszy, więc zwycięży.
Ostatecznie założyciele Airbnb nie zdecydowali się na przejęcie Wimdu i postanowili walczyć o rynek europejski. Mark Zuckerberg miał rację – obecnie Wimdu jest nieporównywalnie mniejszą platformą niż Airbnb, które jest wyceniane na prawie 75 mld dolarów.
Wyświetl ten post na Instagramie